30DWF16 – Ulubiona taktyka, czyli atak czy obrona? + mały appendix za dzień 15’ty
Nowy post w ramach „30 Dniowego Wyzwania Figurkowego”. Drogi czytelniku, wszystkie posty znajdziesz tutaj na jeden klik.
Ulubiona taktyka, czyli atak czy obrona?
To jest bardzo dobre pytanie na które nie ma prostej odpowiedzi. Trochę to zależy od przeciwnika, czasem się okopuję i czekam, czasem próbuję do przodu.
Defensywa
Jak gram ciężką piechotą AXIS ze wsparciem Wotan’a to generalnie czekam. Ciężka piechota jest bardzo odporna na ciosy, bo ma Damage Resilient, jednak jest dosyć wolna. Grenadierzy, jak się dobrze schowają to mogą również długo się bronić. Wotan natomiast jest chyba najpotężniejszym pojazdem o wielkim zasięgu. Czeka na cele, które podchodząc muszą wyjść z ukrycia.
Często lubię też atakować w reakcji, czyli jak przeciwnik rozpoczyna atak i podchodzi pod mój zasięg, to próbuję go skontrować akcją „Reactive Fire”. Jak się uda, to z reguły mam przeciwnika na widelcu. Tak zupełnie szczerze, to raczej wolę nie zdobywać celu misji, tylko iść na krwawą łaźnię. Okopuję się w miejscu, które uniemożliwia osiągnięcie celu przez przeciwnika i czekam na jego błąd. Przykładem tego jest bitwa o Alamo, którą toczyłem na dwa fronty.
Atak
Moje podejście mocna się ostatnio zmienia wraz z nowymi zasadami Dust1947, które „przywróciły” do życia latacze oraz artylerię. Dlatego wyjąłem w pudełek SSU, ostatnio mocno testuje tę frakcję.
Jest stworzona do budowy wojsk kombinowanych, które łączą szybki desant z powietrza z silną ciężką piechotą. Do tego Chińczycy, czyli tanie mięso armatnie, Specnaz, ciężka piechota w pancerzach, tzw. „Żaby” oraz jednostki snajperskie różnej maści.
Wreszcie helikoptery, które mogą desantować piechotę, ale również mechy z serii KV47. Z tą frakcją wchodzą działania zaczepne, atak okrążający oraz desant za linią wroga. Cud, miód zabawa.
Różne moje potyczki AXIS i SSU znajdziesz tutaj.
Jako bonus, Najemniczki szybkie i zabójcze w zwarciu ze swoimi granatnikami i opalarkami. Doskonałe do scenariusza „uderz i uciekaj”.
Zaległa 15’nastka – Najmniejszy model jaki pomalowałeś lub którym dowodziłeś?
Szanowni, wybaczcie opóźnienie w sprawie nr 15, ale czasem tak była. Zatem o najmniejsze figurce szybciutko.
Tym razem będzie to znowu Dust’owa bohaterka, którą właśnie ukończyłem. Model może nie jest super pomalowany, ale to jest najmniejszy mój model ludzika/ludziki, który mam do Dusta.
Panie i Panowie przedstawiam samotną sniperkę, skauta i skrytobójczynię ANGELĘ WOLF z Korpusu BLUTKREUZ.
Franca jest tania, tylko 4 punkty. W dodatku ma kamuflaż, czyli przechodzi sobie po polu cichutko i jest niewidoczna dla przeciwników. Ma karabin snajperski, którym może nawet mecha dziabnąć. Doskonale nadaje się do zabijania bohaterów i oficerów.
Więcej fotek Angeli znajdziesz tutaj .
To wszystko, no to dalej do przodu… Jeszcze ciągnę 🙂
Excuse me Dear English language followers for posting this series only in Polish. But don’t worry, it’s about Dust 😉 .
2 komentarze
Lubię Dust za simplicity oraz modele. Fajnie, że przypadł do gustu również Tobie.
Podoba mi się klimat Dusta. Narazie grałem ze trzy razy może w sumie i nie mam jeszcze jakiejś wyrobionej opinii o taktyce swojej ulubionej – ale generalnie fajna sprawa.